🐃 Co Zrobić Jak Mama Mnie Nie Kocha
Jak żyć i co zrobić, jeśli mama mnie nie kocha? Powody takich myśli zostały opisane powyżej. "Ale jak z tym żyć?" - zapyta niekochane dziecko w wieku dorosłym. Przede wszystkim trzeba przestać brać wszystko tragicznie i do serca. Życie jest jedno i jaka będzie jego jakość, w większości zależy od samej osoby.
Moja mama mnie nie kocha, woli swojego faceta, co zrobić? 2010-12-19 16:17:01 Woli ją ode mnie. 2017-02-21 19:16:19 Co Zrobić jak mama wyczuła ode mnie alkohol.? 2011-09-21 17:03:29
Mama bardziej kocha starszą siostrę, a mnie nie widzi. Co mam zrobić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Jak mam przetrwać to, że moi rodzice się rozwodzą, a na dodatek jestem gruba? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
co ja takiego zrobiłam,ze matka mnie nienawidzi : (. ~zmeczona zyciem 79.162.31.*. (10 lat temu) witam. mam 28 lat i odkad siegam pamięciom matka i ojciec mnie traktują jak smiecia. jak miałam 17 lat tata powiedział ze jestem zerem,ze się do niczego nienadaje. jak cos mu nie poszło w pracy to zawsze wyzywał się na mnie.mama nie lepiej
Pierwszym sygnałem, który daje nam o tym, że coś jest nie tak, powinny być nasze odczucia. Jeżeli zaczynamy czuć, że gdzieś, w głębi nas zbierają się jakieś wątpliwości, warto pozwolić im „dojść do głosu”. Zdecydowanie nie warto ignorować niepokojących myśli, zasłaniając się tą, że przecież od dawna jesteście
Kiedy matki źle traktują swoje dzieci, dzieci to zauważają i ma to wpływ na całe ich życie. Nie jest nienaturalne niepewność swojej pozycji w rodzinie, ale jeśli uważasz, że twoja matka kocha cię mniej niż brata lub siostrę, możesz po prostu być na coś. Kiedy czujesz, że twoje rodzeństwo skupia całą uwagę, radzenie sobie
Moja mama mnie nie kocha? Zaczęło się kilka miesięsy temu kiedy moja mama zaczęła grać w pewną grę online. Poznała tam kilku facetów .. siedziała przy komputerze 24 h (dosłownie) nie odchodziła od komputera , zanim się obejrzałam kontaktowała się z tymi facetami telefonicznie. Zaczęłam się o nią martwić bo późno
Męska niewierność to bardzo powszechne zjawisko. Mimo katastrofalnej sytuacji niewierność rzadko powoduje rozwód. Żona może przez długi czas nie wiedzieć, że jej mąż ma kochankę, jeśli nie chce opuścić rodziny. Wielu mężczyzn kieruje się egoizmem – wygodnie jest im mieć związki z dwoma partnerami, którzy ich zdaniem pozytywnie się uzupełniają. Biorąc pod uwagę
To, co jeszcze możemy zrobić to zakomunikować mamie nasze uczucia związane z jej postawą. Jest to ważne ze względu na nasze poczucie własnej wartości. Nie zmieni to sytuacji, ale zmieni to, kim jesteśmy. Ponadto, warto przemyśleć, czy oczekiwania w stosunku do naszych mam nie są nadmierne w teraźniejszym momencie naszego życia.
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, żeby mnie pokochała? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1863)
Czyny nie słowa. Kocha, wybiera, nie kocha? - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Czy mama mnie kocha?/. moja mama mnie nie kocha co mam zrobić? zdaje mi się że jestem dla niej obcą osobą. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-05-20 19:46:41.
t6WQdZ1. zapytał(a) o 18:42 Moja mama mnie nie kocha. Co robić. ? Wiem, że mnie nie kocha, bo mówi, że jestem głupia, drze się na mnie i wgl . Mam starszą siostrę i zawsze ona jest ważniejsza . Ja gorszej mamy nie widziałam! ( mówię to, ale nie chcę obrazić swojej matki. ) Kocham ją, a ona mnie tak traktuję. Pomocy . PS: Nie piszcie ,że mam z nią pogadać, bo to nic nie da, gadałam z nią nie raz i dalej to robi! :(((((((( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-04-26 18:42:46 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:43 to powiedz to tacie albo idz do księdza Mari7 odpowiedział(a) o 18:27 Ja też mam taki sam problem tyle że nie drze się tylko co chwilę ważniejsza jest moja starsza siostra .Jak wraca do domu z pracy to o hej X (nie podam imienia) ja mówię hej HEJ! a ona nic :/ zabiera ją co chwilę , i nie mam co robić przez wakacje jedynie to granie na kompie które matka zabiera mi bo mówi że za dużo siedzę przed kompem :/Nie stety nie pomogą Ci bo sama nie wiem co zrobić ♥ єνιℓ ♥ odpowiedział(a) o 17:39 zadzwoń pod telefon zaufania i się wyżal, oni Ci tam pomogą 116111 - bezpłatny numer . Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kobiety mają bardzo rozwiniętą intuicję i zmysł obserwacji. Dlatego gdy pojawia się myśl "mąż mnie nie kocha" jest ona efektem dostrzegalnej zmiany w małżeństwie. Jak sprawdzić, czy mąż jeszcze pała do ciebie uczuciem, i co robić, gdy pojawiają się problemy? Natrętna i bolesna myśl "mąż mnie nie kocha" pojawia się u wielu kobiet, zarówno w małżeństwach z krótkim, jak i długim stażem. Małżeństwo jest rodzajem stabilizacji, w której rytm życia wypracowany jest przez oboje małżonków. Na swój sposób oczywiste są zmiany zachowań między małżonkami, którzy przyzwyczaili się do swojego towarzystwa. Znikają motylki charakterystyczne dla początków relacji, jednak po zauroczeniu pozostaje miłość i to ona jest fundamentem małżeństwa pozwalającym mu trwać nawet do końca życia. Nie każde małżeństwo przechodzi niestety próbę czasu. Rutyna życia, monotonia, codzienność związana z obowiązkami i stresem oraz brak czasu lub uwagi dla małżonka sprawiają, że uczucie się wypala. Co robić w takiej sytuacji i jak rozpoznać, że mąż już cię nie kocha? Zobacz także: Małżeństwo z rozsądku - kto i dlaczego się na nie decyduje?Mąż mnie nie kocha - skąd bierze się taka myśl? Gdy myślisz "mąż mnie nie kocha", najprawdopodobniej jest to wniosek, jaki nasuwa się, gdy dostrzegasz wyraźne zmiany w związku. Czasami jednak trudno jest na początku określić, skąd bierze się takie przekonanie i co dalej robić. Często pierwszym sygnałem skończonej miłości jest uczucie zaniedbania. Dostrzegalny jest brak zaangażowania w różne aspekty życia małżeńskiego. Da się odczuć brak szacunku i zainteresowania drugiej strony. Widoczne są też zmiany w codziennym zachowaniu męża. Niektóre sygnały są bezsprzeczne. Jeśli mąż nie rozstaje się z telefonem, ukrywa SMSy i Messengera, pojawia się w miejscach, w których miało go nie być albo na odwrót, to wniosek jest oczywisty. W jego życiu pojawił się ktoś inny. Czerwona lampka powinna zapalić się w momencie, gdy mąż nie okazuje szacunku. Staje się opryskliwy, pozwala sobie na bezczelne komentarze dotyczące również twojego wyglądu i niepoparte konstruktywną krytyką. Albo reaguje zupełnie odwrotnie - dojmującą obojętnością. Nie daj sobie wmówić, że przesadzasz, wyolbrzymiasz lub szukasz problemu, gdy twoje uczucia wynikają z konkretnych zachowań. Warto poznać przyczynę problemu. Obserwacja powinna dać obraz tego, co się właściwie dzieje. Dobrze jest podjąć próbę rozmowy i poinformowania o swoich obawach. Niejednokrotnie mężowie zamykają się w sobie, gdyż często w ten sposób próbują poradzić sobie z problemem, który nie ma związku z żoną, jednak jego wycofanie odbija się na jej samopoczuciu i budzi wątpliwości. Zobacz także: 5 sposobów na udane małżeństwo. Te badania nie pozostawiają wątpliwościKiedy nie należy się martwić o miłość małżonka? Mężczyźni są równie wrażliwi jak kobiety. Wpaja się im jednak inne wzorce zachowań, które nakazują radzenie sobie z problemem samodzielnie. Często mężowie nie chcą martwić swoich żon sytuacjami, jakie sprawiają im trudność. Żony z kolei pragną dzielić się swoimi emocjami i trudnościami. Jeśli one to robią, to w ich rozumieniu mężowie też powinni. Gdy one wyjawią swoje uczucia i przedstawią problem, oczekują tego samego od mężczyzny. Działa to jednak odwrotnie - mężczyźni mają tendencję do wycofywania się. Zwłaszcza pod naporem kobiet, które chcąc rozwiązać problem, uzewnętrzniają się, co stanowi dodatkowe obciążenie dla mężczyzn. Oczywiście dzieje się tak bez wiedzy żon. Nie wiedzą, że ten mechanizm tylko pogłębia przepaść między małżonkami. Mężowie parający się z problemem, przytłoczeni emocjami żony zaczynają odczuwać jeszcze większy lęk przed zranieniem jej. Mężowie milczą, gdy czują, że zawiedli, sprawili przykrość. Nie znaczy to, że już nie kochają. Przeciwnie. Twój mąż z miłości chce uchronić cię przed swoimi problemami. Gdy takie sytuacje mają miejsce, trzeba dowiedzieć się, co stanowi problem. Zobacz także: Mężczyźni o tych imionach to najgorsi mężowie. Małżeństwo z nimi to błądMąż mnie nie kocha - dowiedz się, czy nie mierzy się z problemami Mężom bardzo często towarzyszy wiele lęków i niepewności. Związane są one z obawą przed porażką, przed staniem się bezużytecznym, przed samotnością oraz zależnością. Tym bardziej boją się przyznać do swoich słabości przed żonami, ponieważ nie chcą być tak przez nie postrzegani. Nie wszystkie te lęki są wynikiem niestałości małżeństwa. Mogą wynikać z problemów w pracy, ze zdrowiem, problemów z rodzicami czy teściami, a nawet z kumplami. Chcąc dowiedzieć się, z jakim problemem mierzy się mąż, należy wykazać się ogromną wyrozumiałością. Bez oceniania i porad, o które nie prosił lub nawet pretensji o trzymanie problemu w sekrecie. Prawdopodobnie mąż potrzebuje wsparcia. Warto wtedy po prostu zapytać, jak możesz mu pomóc. Czasami jego prośby o formę wsparcia mogą wydawać się żonom niewystarczające, ale warto uszanować te potrzeby. Zobacz także: Odnowienie przysięgi małżeńskiej. Jak wygląda?Mąż mnie nie kocha - sygnały ostrzegawcze Są sytuacje, gdy zmiana zachowania męża jest ewidentna i wskazuje na problem w małżeństwie. Jest wiele sygnałów świadczących o wygasającym uczuciu. Na co zwrócić uwagę? Nie rozmawia z tobą, zanika więź Wasze rozmowy sprowadzają się jedynie do listy zakupów. Nie wiecie, co u was słychać, ani co myślicie na dany temat. Jemu nie zależy już, by podzielić się z tobą przemyśleniami, ani nie dąży do poznania twoich odczuć. Nie pyta, ani nie angażuje w twoje sprawy Przestał pytać o to, jak mija ci dzień, jak się czujesz. Nie wie, co się działo u ciebie w ciągu dnia, co robiłaś w pracy lub z jaką trudnością się mierzyłaś. Jego czujności umyka twoje zmęczenie oraz potrzeba uwagi. Nie interesują go obowiązki domowe Zaniedbał sprawy domowe - rachunki, zakupy, gotowanie, sprzątanie, opiekę nad dzieckiem. Zrzucił je na ciebie, bo wie, że się nimi zajmiesz, ale nie zainteresuje się tym, jak ci pójdzie i czy nie potrzebujesz pomocy. Nie spędza z tobą czasu Zawsze jest coś ważniejszego i bardziej interesującego. Gra komputerowa, piwo z kolegami, musi coś ważnego przeczytać, obejrzeć. Zawsze znajdzie usprawiedliwienie, by wymigać się od spędzenia czasu z żoną. Jest wiecznie zmęczony. Nie mówi "kocham cię" i nie tęskni Nie padają już z jego strony wyznania ani inna forma potwierdzenia uczuć. Nie odpowiada również wtedy, gdy to ty wymawiasz te słowa. Nie tęskni, gdy znikasz na dłuższy czas. Sam chętnie ucieka, a po powrocie nie wykazuje żadnej radości ani zainteresowania. Unika kontaktu fizycznego Za ochłodzeniem relacji idzie chłód w sypialni. Nie tylko unika zbliżeń, ale również zaniechał codziennych gestów - przytulania, chwytania za rękę. Nie reaguje też na twoją inicjatywę. Unika rozmów na ten temat. Nie dostrzega zmian w wyglądzie Przestał cię zauważać, nawet gdy założysz wystrzałową sukienkę. Jego uwadze umyka zmiana fryzury, nawet diametralna zmiana koloru włosów lub cięcia. Zaniedbuje się, przestaje się starać Sam też niechętnie stara się, by ci zaimponować. Bez skrępowania chodzi w tym samym dresie od tygodnia, a plama na koszulce nie stanowi problemu. Zapomina o tobie, rocznicach i ważnych wydarzeniach Walentynki czy rocznicę związku traktuje jak każdy inny dzień. Zapomina o twoich urodzinach, a reflektuje się dopiero po twoim przypomnieniu. Zapomina o kwiatach, małym upominku, nawet zwykłej czekoladce, nie wspominając o innych inicjatywach. Warto odnotować też pewne drobne gesty. Np. nie proponuje żadnych pomysłów, które ułatwiłyby wspólne życie czy po prostu sprawiłyby przyjemność, nie robi niespodzianek. Prowadzicie osobne życie W pewnym momencie masz wrażenie, że wasze pożycie małżeńskie przypomina mieszkanie dwóch współlokatorów. On jest zawsze zajęty, zawsze zapracowany, zawsze zmęczony. Zawsze coś, tylko nie ty. Składa obietnice bez pokrycia Obiecał rzucić palenie. Obiecał wspólne wyjście na basen albo na spacer. Obiecał naprawić kran. Obiecał ci pomóc. Obiecał naprawdę wiele. Ale żadnej obietnicy nie spełnił. Masz wrażenie, że składa obietnice od niechcenia, byle byś dłużej nie zawracała mu głowy. Nie wspiera cię w problemie, bagatelizuje Trudno wśród jego "ważnych obowiązków" znaleźć dosłownie chwilę, by cię wysłuchać. Gdy jednak mówisz, bagatelizuje twoje problemy. Nie zauważa też zmian twojego nastroju. Nie dostrzega, że borykasz się z problemem. Gdy już jednak opowiesz o tym, co się dzieje - uznaje, że przesadzasz lub kwituje, że nic się nie stało. Nie staje po twojej stronie i wyraźnie zostawia cię samą. Nie cieszy się z twoich sukcesów Zdarza się, że reaguje obojętnie na sukcesy albo wręcz je umniejsza. W żaden sposób nie okazuje, że jest z ciebie dumny, nie cieszy się, nie gratuluje. Niekiedy uznaje, że twoje sukcesy są jego zasługą i oczekuje wdzięczności. Nie podejmuje rozmów na temat związku Gdy starasz się zasygnalizować, że czujesz się zaniedbana i odsunięta, zbywa to, bagatelizuje. Bywa nawet nieuprzejmy i zawsze znajduje wymówki. Nie docenia cię Nie docenia ogromu pracy, jaką wkładasz w dom. Nie docenia ciepłego, dwudaniowego obiadu po powrocie z pracy. Nie docenia twoich starań o jego uwagę. Nie docenia, gdy się dla niego wystroisz. Cokolwiek zrobisz - nie dostrzeże także: Podejrzewasz, że mąż cię zdradza? Sprawdź, co powinnaś zrobićDlaczego mąż pozostaje w związku, nawet gdy nie kocha? Wobec powyższych wskazówek i sygnałów świadczących o poważnym problemie, można zadać sobie pytanie: dlaczego w takim razie mąż pozostaje w związku małżeńskim? Odpowiedź jest prosta, ale niekoniecznie przyjemna. Zostaje przede wszystkim z wygody. Pozwala sobie na dystans, odsuwa się, zaniedbuje każdy aspekt związku, ale jemu samemu nic nie ubywa. Żona nadal zajmuje się domem, a on nie kiwnie palcem. Ma gdzie mieszkać, dostaje obiad pod nos. Mężowie pozostają w związkach małżeńskich z przyzwyczajenia i z lenistwa. Zaakceptowali już życie u boku kobiety, która nie wywołuje w nich żadnych uczuć i nie chce im się szukać nikogo nowego. Godzą się na pewnego rodzaju stagnację, która w pewien sposób im odpowiada i nie wymusza na nich dodatkowego wysiłku. Jednak nie wszyscy mężczyźni są tacy sami. Są tacy, którzy nie godzą się na takie życie i w pewnym momencie mówią wprost: chcę rozwodu. Zobacz także: Śni ci się zdrada? Koniecznie sprawdź, co to oznacza!Co robić, gdy mąż chce rozwodu? Nadchodzi ten moment, gdy mąż oznajmia, że chce rozwodu. Myślisz sobie "mąż mnie nie chce" i panikujesz. W takiej sytuacji jest to zrozumiałe, ponieważ nawet jeśli od dawna widziałaś, że coś jest nie tak, to miałaś nadzieję na poprawę. Twoja odmowa rozwodu może zatrzymać działania zmierzające do zakończenia małżeństwa, ponieważ jest brana pod uwagę przez polskie prawo. Możliwość rozwodu zależy od powództwa. Są sytuacje, gdy sąd może nie udzielić rozwodu. Kiedy sąd nie udziela rozwodu: Gdy występują okoliczności, które uzasadniają stwierdzenie, że małżonkowie mogą powrócić do wspólnego pożycia. Rozwód nie zostanie orzeczony, jeśli będzie to sprzeczne z dobrem dzieci. W tym wypadku sąd bierze pod uwagę wiek dzieci, stosunki z rodzicami, warunki bytowe, stan zdrowia i stopień wrażliwości oraz opinię psychologa. Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Jest to ogólne pojęcie o szerokim znaczeniu. Opiera się na takich przesłankach jak wiek małżonków, stan zdrowia i zdolność do zaspokajania potrzeby osobistych (tzw. szczególna nieporadność życiowa). Gdy pozew o rozwód wznosi małżonek winny rozpadu pożycia małżeńskiego. Może to być zdrada, opuszczenie małżonka, pijaństwo, awantury oraz dokuczliwość w stosunku do drugiego małżonka. Rozwód może zostać orzeczony tylko wtedy, gdy drugi małżonek wyrazi zgodę. Kiedy sąd może udzielić rozwodu: Gdy następuje trwały, zupełny rozpad pożycia małżeńskiego. Zerwanie więzi duchowej, fizycznej i gospodarczej, czyli gdy małżonkowie nie kochają się, nie współżyją ze sobą i nie prowadzą wspólnie domu. Mimo tego często rozwód uzyskuje się przy rozpadzie więzi duchowej i fizycznej, gdyż często okoliczności zmuszają małżonków do wspólnego mieszkania. Przepisy jednoznacznie wskazują, że gdy jedna strona odmawia rozwodu, sąd może wstrzymać się z orzeczeniem. Jednak jeśli druga strona jest zdeterminowana i wykaże przesłanki o całkowitym rozpadzie pożycia małżeńskiego, ma duże szanse uzyskać orzeczenie rozwodu. Zobacz także: Śnił Ci się rozwód? Koniecznie sprawdź znaczenie tego snu!Sytuacje, gdy chcesz rozwodu, a mąż nie Po wielu przejściach, przykrościach i krzywdach doznanych w małżeństwie możesz stwierdzić "nie kocham męża, chcę rozwodu". W takiej sytuacje obowiązują cię te same przepisy prawa, co w przypadku, gdy to mąż chce rozwodu, a ty nie. Stajesz jednak po odwrotnej stronie. Zobacz także: Po czym poznać, że miłość wygasła? 6 znaków, że związku nie da się uratowaćKiedy warto ratować związek, a kiedy nie ma na to szans? Wedle adwokatów jest wiele sytuacji, które pozwalają na uratowanie małżeństwa. Kiedy można ratować małżeństwo? Zdrada małżeńska i chęć odejścia z kochanką lub kochankiem. Często, zanim dojdzie do rozwodu, prowadzi się wiele rozmów, które mają utwierdzić zdradzającego małżonka, czy na pewno tego chce. Dzieje się tak, ponieważ wiele romansów ma charakter przelotny i małżonkowie wracają do siebie. Zaniedbanie. Problem ten udaje się przepracować za pomocą terapii małżeńskiej. Oczywiście, jeśli druga strona nie wykazuje chęci poprawy, to dalsze działania często są bezcelowe. Warto wtedy mieć na uwadze swoje dobro i uwolnić się z toksycznego związku, w którym brakuje uczucia. Nie martw się więc tym, gdy pojawia się u ciebie myśl “jak powiedzieć mężowi, że chcę rozwodu” - jego szansa na poprawę już przepadła.
Wpis inspirowany rozmową z jedną z czytelniczek bloga. Podobno mam wszystko. Wszystko o czym marzą kobiety. Wyszłam za mąż za swoją wielką romantyczną miłość, urodziłam troje cudownych, zdrowych dzieci. Mam dom, świetnie prosperującą firmę, przyjaciół, pieniądze, zdrowie. Nie, nie mam wszystkiego, choć mogłoby się tak wydawać. Nie mam uwagi męża. Nie interesuje go jak mi minął dzień. Nie pyta o moje samopoczucie. Nawet kiedy widzi, że jestem potwornie zmęczona i próbuję się wyżalić, zawsze zbywa mnie twierdząc, że wyolbrzymiam. Chcąc zwrócić jego uwagę zaczęłam przesadnie o siebie dbać. Kosmetyczka, najlepszy fryzjer, cuda wianki. Nie widzi mnie. Jestem przezroczysta, nijaka, nudna. Nie mam szacunku męża. Przecież to dzięki niemu mamy to, co mamy. Nie sprzeciwiał się, gdy zakładałam firmę, więc można by uznać, że mój sukces zawdzięczam właśnie jemu. Nawet jeśli w domu błyszczy, dzieci przygotowane są idealnie do szkoły, zrobię dwudaniowy obiad i przywitam go z uśmiechem na twarzy, wiem, że on tego nie doceni. Nie szanuje mojego zaangażowania, nie szanuje mnie jako żony. W dobitny sposób okazuje mi to przy każdej kłótni. Nie mam jego zainteresowania. Nie spędzamy razem czasu. W ogóle. Nigdy. Często pracuje do późna, a potem zasypia ze zmęczenia. Podobno musi mieć weekend dla siebie, żeby odreagować stresującą pracę. Ogląda wtedy mecze piłki nożnej, umawia się z przyjaciółmi do knajpki, robi wszystko, byle nie być zbyt blisko mnie. Nie mam jego słowa. Obiecanki? Często. Ale to tylko gadanie dla uspokojenia własnych wyrzutów. Zoo z dziećmi? Kino? Lody? Raz do roku. O ile w ogóle się uda. Na wakacje też nie wyjeżdżamy, mimo że nas stać, bo i po co? Żeby milczeć? Płakać w poduszkę? Żeby dzieci się zorientowały? Póki jesteśmy w domu zwyczajnie widzą, że tata jest zapracowany i zmęczony. Widzą to, co widzą wszyscy. Narzekam? Jakim prawem? Mam wszystko. Bezpieczeństwo, spokój, upragnioną stabilizację, ułożone dzieci. Nikt nie może albo nie chce zrozumieć mojego wewnętrznego smutku. Kobieta, która nie ma problemów, zaczyna sobie wymyślać powody do płaczu. Tak mówi mój mąż. Nie mam jego miłości. Wiem, że mnie już nie kocha. Nie czuje potrzeby bliskości, nie brakuje mu wspólnych chwil, ułożył sobie życie obok. To jego ukochana praca, to koledzy, hobby, przyjemności. To obiad, który czeka w domu, dzieciaki, z którymi można chwilę się powygłupiać, wprasowane ubrania i podlane kwiaty. Nie dostrzega moich smutnych oczu. Nie zauważa wyciągniętej ręki. Nie słyszy wołania o uczucie. Żyjemy razem, a jednak tak daleko od siebie. Czy kogoś ma? Jestem pewna, że nie. Ma swoje przyjemne życie, służącą w domu, wiecznie czekające dzieci, podziw otoczenia. Nie odchodzę, bo wciąż marzę o tym, że mężczyzna, którego pokochałam wróci. Że to tylko chwilowe, mimo że trwa od dawna. Nie odchodzę, bo boję się, że ułoży sobie życie z kimś innym. Wciąż kocham w nim tego człowieka, który składał mi przysięgę małżeńską. Pamiętam miłość i wzruszenie, gdy trzymał mnie za rękę przy porodzie. Wciąż widzę tę dumę w jego oczach, gdy brał na ręce naszego pierwszego syna. Byliśmy tacy szczęśliwi, tacy dla siebie… Wierzę, że ten człowiek jest jeszcze w nim. I że któregoś dnia powróci. Muszę tylko znaleźć sposób jak go odnaleźć.
zapytał(a) wczoraj o 17:59 Mam problem z kolegą, co to może oznaczać? We wrześniu poznałam chłopaka z którym postanowiliśmy być w fwb. On codziennie do mnie pisał co u mnie itp. Ja wiedziałam że jestem w fwb nie mogę się w nim zakochac wgl to odrzucałam czasem te jego bajery bo myślałam że to tylko bajery i ma na oku inne laski on zawsze zaprzeczał że nie ma itp. Ciągle mnie bajerował i jak wychodziłam z kolegą to pisał że jest zazdrosny i obrażał się. Dużo o mnie zabiegał ale ja wiedziałam że to tylko przyjaźń i go odrzucałam bardziej. Raz wyznał mi miłość i jak ja na to nic nie odpisałam to potem z tego żartował albo nie chciał o tym gadać. Przedstawiał mnie swoim znajomym itp i jak się spotykaliśmy często się wtulał ale ja wiedziałam że to tylko bajerancik i to tylko przyjaźń. Jak popadłam w nałóg to spotkał się ze mną i powiedział że bardzo się martwi albo jak byłam w złym stanie otwierał okno i przykrywał kocem. Pisze do mnie co wieczór jak mi minął dzień Wszyscy mi mówią że on się tak stara a ja nie wiem czy jak się nie zakocham on nie powie ze to była tylko przyjaźń i na początku będę miała rację sama boję się odrzucenia mimo że on mówi że dla niego coś znaczę a ja nie wiem czy to przyjaźń czy to miłość. Nie wiem jak to wygląda u chłopaków gdy są zakochani ale trudno mi u niego zdiagnozować czy się zauroczył albo zakochał czy to przyjaźń. Sama może bym się zakochała. Próbowałam z nim gadać na poważnie ale on próbuje się trochę wybronić ze nie wie co mu odwaliło jak napisał że mnie kocha itp tro he się boi i odbiega od tematu to chyba przez to że na początku go odrzuciłam. Czy ktoś mi może napisać jak to wygląda u chłopaków i co mam teraz zrobić bo się boję. Też się staram ale może nie tak jak on. Odpowiedzi Chłop się zakochał nie bój się odrzucenia powiec co czujesz Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-01-08 17:26:26 Ostatnio edytowany przez punka_90 (2015-01-08 19:31:37) punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Temat: Mama mnie nie kocha... ! Witam,Skończyłam w czerwcu studia i od wakacji szukam pracy. Wysyłam setki cv. Niestety pracy nie ma. Byłam na wielu rozmowach, ale na tym się skończyło. Mieszkam z mamą i starszym bratem. Mama pracuje na 2 etaty (chociaż nie ma takiej potrzeby), brat natomiast ma dobrze płatną pracę. Mój problem polega na tym, że brat jest faworyzowany. Moje zdanie w domu się nie liczy, brat ma zawsze racje i jego muszę sie słuchać. Ponadto, zajmuję sie całym domem, gotuję codziennie obiady, sprzątam, robię wszystkim pranie, prasuję, chodzę po zakupy itd itd. I tak codziennie. Nikt mi w niczym nie pomaga, nie dostaję także od nikogo pieniędzy, ale sobie jakos radzę, pracuję dorywczo zdalnie, przez internet i dzięki temu mam pieniądze na swoje wydatki. Nie przeszkadzałoby mi to, że sprzątam itd gdyby każdy po sobie sprzątał, ale nie. Muszę sprzątać po bracie, robić mu pranie itd bo on sam nie zrobi, bo przecież pracuje a ja siedze w domu, więc od tego jestem. Tak mi powiedzieli. Jak chociaż raz nie ugotuję obiadu to wielka awantura, mama krzyczy na mnie, obraża się, że brat będzie głodny (ma 30 lat!), że coś ma nie wyprane. I tak codziennie. Najważniejsze by brat miał ciepły obiad, ja nie muszę. I czasem słyszę "tego nie jedz, bo .... to lubi". Moje zdanie w ogole się nie liczy. Czuję się gorsza, niechciana, mam pieniędzy by się wyprowadzić. Wynajęcie pokoju troche kosztuje, a z pracy zdalnej nie utrzymam się. Jeśli znalazłabym pracę to też muszę mieć jakies oszczędności na pierwszy miesiąc. Mam dość i psychicznie już nie wytrzymuję. Ciągle płacze. Wszystko co zrobie to jest źle i ktoś zje i nie posprząta, a ja muszę biec do kuchni i szybko zmywać, bo będzie awantura że bałagan, a przecież siedze w domu, wiec od tego jestem. I tak w koło. Nawet gdy chcę poczytać książkę, czy popracować przed laptopem to zaraz jest gadanie, że jestem nieroba, leń, etc. I w koło powtarza, że mam charakter ojca (którego nienawidzi).Nie chce mi się robić? 2 Odpowiedź przez chaber05 2015-01-08 20:28:49 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Mama mnie nie kocha... ! Smutne i przerażające. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego tak nalegałaś na zaręczyny, oczekiwałaś ich - miałaś nadzieję na wspólne mieszkanie z chłopakiem i ucieczkę od matki oraz brata. Za dach nad głową i wyżywienie jesteś zmuszona płacić pracą, usługiwaniem. Leżeć też nie można, ale sprzątanie po bracie jest przegięciem. Brat dokłada się do rachunków?Tylko znalezienie pracy wybawi cię z kłopotów. Chłopak pracuje, o ile pamiętam. Nie pomógłby trochę? 3 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-08 20:40:49 punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... !Brat nie dokłada się do rachunków. Od czasu do czasu zrobi zakupy za swoje pieniądze. A mój chłopak pracuje, ale na pewno nie chce by mi finansowo pomagał. Nie ma nawet takiej opcji. Myśleliśmy by wynająć coś razem w innym mieście, ale tutaj On ma dobrą pracę i nie chce by z niej rezygnował. A w swoim domu czuję się okropnie, nie chce być służącą i wysłuchiwać ciągłych pretensji i awantur ze strony matki, że np nie ugotowałam bratu obiadu, albo ugotowałam a mu nie smakował. 4 Odpowiedź przez chaber05 2015-01-08 21:13:41 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Mama mnie nie kocha... ! punka_90 napisał/a:Brat nie dokłada się do rachunków. Od czasu do czasu zrobi zakupy za swoje pieniądze. A mój chłopak pracuje, ale na pewno nie chce by mi finansowo pomagał. Nie ma nawet takiej opcji. Myśleliśmy by wynająć coś razem w innym mieście, ale tutaj On ma dobrą pracę i nie chce by z niej rezygnował. A w swoim domu czuję się okropnie, nie chce być służącą i wysłuchiwać ciągłych pretensji i awantur ze strony matki, że np nie ugotowałam bratu obiadu, albo ugotowałam a mu nie mi o to, że chłopak pracując ma o wiele więcej znajomych, możliwości, żeby znaleźć pracę dla ciebie. Wiele osób tak robi, rozsyła wici po rodzinie, kumplach, koleżankach, bo dziewczyna szuka brat nie dokłada się do rachunków, to faktycznie kiepsko to widzę. Matka jest zaślepiona, niesprawiedliwa i chyba tylko ktoś obcy mógłby jej cokolwiek naświetlić, bo tacy ludzie racji bliskich nie uznają. 5 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-11 16:21:37 punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... ! Dzisiaj moja mama zrobiła obiad i zawołała na niego tylko mojego brata. Wczoraj natomiast powiedziała mi, że za często biorę kąpiel i że powinnam myć się raz na pare dni, że branie codziennie kąpieli to przesada (mój brat oczywiście bierze kąpiel codziennie). Nie wyobrażam sobie dnia bez kąpieli! I coraz bardziej czepia się mnie o wszystko, mimo, że pomagam we wszystkim to ona i tak twierdzi, że nie pomagam w domu nic i ciągle tylko porównuje mnie do płaczę. Już nie wiem co mam robić. Jak staję sama w swojej obronie i mówię, że przecież jest zupełnie inaczej i że robię w domu wszystko i czy tego nie widzi to zaraz wydziera się na mnie, że pyskuję itd. I znowu wychodzi, że ja ta zła, bo podnoszę głos, itd. 6 Odpowiedź przez Emilia 2015-01-11 17:09:50 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: Mama mnie nie kocha... !Jedyną opcją jest wyprowadzka. Znajdź cokolwiek, jakąkolwiek pracę, która umożliwi ci wynajęcie pokoju. Twoja matka kocha cię na pewno, ale jak sądzę ma dość sytuacji, w której musi utrzymywać dorosłą, 24-letnią córkę. To rodzi frustrację, a ona nie potrafi jej w inny sposób rozładować, więc wyżywa się na tobie. Sprowadza cię do roli służącej chcąc, żebyś w ten sposób wynagrodziła jej fakt, że nie pracujesz i się nie dokładasz. A gdzie w tym wszystkim jest wasz ojciec? 7 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-11 17:15:36 Ostatnio edytowany przez punka_90 (2015-01-11 17:19:09) punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... !Mój tata się wyprowadził, ponieważ mama robiła mu awantury z byle powodu i tak codziennie. Miał dość tej atmosfery w domu. Ale mam z nim kontakt i często do mnie to nie jest tak, że ona mnie utrzymuje. Pracuję zdalnie i udzielam korepetycji w domu, wiec mam troche swoich pieniędzy a od mamy od kiedy skończyłam studia nie biorę ani grosza. Wszystko kupuję za swoje pieniądze i też robię zakupy za to co zarobiłam sama. Nie dokładam się jedynie do rachunków. 8 Odpowiedź przez Emilia 2015-01-11 17:23:14 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: Mama mnie nie kocha... !Jedynie do rachunków? To nie jest "jedynie". Miesięczne koszty za mieszkanie dla 3-osobowej rodziny wynoszą ok. 1000 zł, wliczając w to czynsz i opłaty. Czy byłabyś w stanie te nieco ponad 300 zł miesięcznie znaleźć? Mogłabyś powiedzieć matce, że nie życzysz sobie takiego traktowania, bo płacisz za siebie. I tyle. Czyli masz dobre stosunki z ojcem? A nie mogłabyś wyprowadzić się do niego? 9 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-11 17:55:06 Ostatnio edytowany przez punka_90 (2015-01-11 18:00:49) punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... ! Z Ojcem sie dobrze dogaduję, jednak nie chcę do Niego sie wyprowadzać, bo wtedy wiem, że mama nie chciałaby mieć ze mną żadnego kontaktu. Nie wie nawet, że w ogole się z Nim kontaktuję. Jedynym rozwiązaniem będzie zaoszczędzenie pieniędzy, czyli odmówienia sobie jakichkolwiek wyjść, itd, a gdy tylko znajdę pracę i będę miała troche pieniędzy bym mogła wynająć stancje i przeżyć pierwszy miesiąc to wtedy od razu się wyprowadzam. Może wtedy zrozumieją "że nic nie pomagałam".PS. Mój 30-letni brat zarabia tys na rękę i również nie dokłada się do rachunków i po pracy nie robi nic poza leżeniem przed tv, a ja muszę mu ja z pracy zdalnej mam średnio ok 400 zł na miesiąc, ponieważ są to drobne zlecenia, ale za to bardzo pracochłonne, wiec bym miała trochę swoich pieniędzy zlecenia wykonuję za niewielkie pieniądze cały czas powtarzając, że lepsze to niż nic. 10 Odpowiedź przez Emilia 2015-01-11 18:00:40 Emilia 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-08-27 Posty: 3,988 Odp: Mama mnie nie kocha... !Ale tu nie chodzi o to, żeby oni "zrozumieli". Bo może nigdy niczego nie zrozumieją. To ty masz dojrzeć, dorosnąć na tyle, by być emocjonalnie i finansowo niezależna. Wtedy nie będzie cię obchodziło, co matka z bratem o tobie myślą i z oszczędzaniem fajny. Przemęczysz się tak jeszcze miesiąc-dwa. W tym czasie rób co do ciebie należy, nie kłóć się, żeby nie dolewać oliwy do ognia, nie odpowiadaj na zaczepki, bo szkoda nerwów. Masz cel i konsekwentnie rób wszystko, żeby go osiągnąć. 11 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-11 18:01:34 punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... !Dziękuję Emilia! 12 Odpowiedź przez majka2193 2015-01-12 09:35:29 majka2193 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-12 Posty: 4 Odp: Mama mnie nie kocha... !ja na twoim miejscu albo bym poszla do pracy albo wyprowadzila się do ojca , tak a propo może i matka nic nie zrozumie ale być może wezmie się za 30- letniego braciszka , skoro ty do tej pory robilas w domu wszystko pralas gotowalas sprzatalas to ktoś to będzie musial robic później , nie sadze żeby twoja mama pracowala na 2 etaty i miała sily żeby synalkowi uslugiwac i ogarniać caly dom. 13 Odpowiedź przez Cyngli 2015-01-12 10:58:32 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mama mnie nie kocha... ! Nie patrz na brata, tylko na siebie, to po się dokładać do rachunków i tym samym zacznij wymagać. Dokładam się - korzystam z kąpieli, prądu, że wtedy będziesz mogła wziąć z lodówki wszystko. 14 Odpowiedź przez kropka_90 2015-01-13 15:02:42 Ostatnio edytowany przez kropka_90 (2015-01-13 15:06:34) kropka_90 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-22 Posty: 17 Odp: Mama mnie nie kocha... !Szok. Nie wiem co napisać może porozmawiaj z mama? 15 Odpowiedź przez punka_90 2015-01-13 15:07:51 Ostatnio edytowany przez punka_90 (2015-01-13 15:34:00) punka_90 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-22 Posty: 103 Wiek: 24 Odp: Mama mnie nie kocha... ! Niestety nie mam z czego dokładać się do rachunków. Robię za swoje pieniądze codziennie zakupy i od czasu do czasu kupię sobie jakiś kosmetyk czy wyjdę z chłopakiem na basen, a z pracy zdalnej mam tyle ile pisałam, max 400 zł na miesiąc. Moja miejscowość jest bardzo mała, wiec nie mam szansy na pracę. Mój problem polega bardziej na tym, że mój brat zarabia 2,5 zł na rękę i rzadko robi nawet zakupy za swoje pieniądze, a mimo to mama nigdy złego słowa mu nic nie powie, a ja mu jeszcze muszę usługiwać, czasem bywa że sama obiadu nie zjem (a oczywiście robię go za swoje pieniądze). Rozmawiałam wczoraj z mamą i mówiłam jej że mam dość tej sytuacji itd i że chce sie wyprowadzić, bo nie mam zamiaru wokół wszystkich skakać non stop i mimo to słyszeć jaka ja to jestem zła. Ona na to, że bez sensu wyprowadzać sie i szukac pracy gdzieś dalej, bo musiałabym płacic za stancje, a tutaj może kiedys w końcu coś znajdę ;| I że jak to sobie wszystko wyobrażam jakbym wyjechała, i że przecież nie zostawie na mnie się tylko wydziera, że cos nie sprzątnięte, że leży jakiś gdzieś papierek, ona oczywiście nawet sie nie schyli, by coś sprzątnąć, tylko chodzi, krzyczy, rozkazuje, poniża mnie, obraża. Robię w domu wszystko, od robienia zakupów, sprzątania po gotowanie i pranie. Ale to wciąż za trochę byłoby nie fair, gdybym ja mając 400 zł na miesiąc dokładała sie jeszcze do rachunków, a mój 30letni brat nie dołożyłby ani grosza. Bo przecież on oszczędza na ładne ciuszki i lepszy samochód. 16 Odpowiedź przez Cyngli 2015-01-13 17:34:22 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mama mnie nie kocha... !Zrozum, że nie wpłyniesz ani na matkę, ani na brata. To dorośli ludzie i nie zmienisz nad czym masz władzę, to własne że Cię nie stać - zrób tak, by Cię było stać. I nie gadaj mi, że nie ma się z domu po osiemnastce, byłam bez kasy i mieszkania, i jakoś dałam sobie radę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
co zrobić jak mama mnie nie kocha